Zdejmij dziecku kurtkę w foteliku samochodowym ☝️

Zdejmij dziecku kurtkę w foteliku samochodowym ☝️
To powtarzam setki razy a tu pokaże i opisze różnice w i bez, UWAGA post będzie długi?
PO CO zdejmować kurtkę ?
PO TO by móc dociągnąć pasy mocno do dziecka a nie do kurtki i by było bezpieczne ?
PO TO by było mu komfortowo ?
PO TO by dziecko nie wypadło/wyśliznęło się z pasów własnych właśnie przez gruby i śliski materiał kurtki ?
Wybór dopasowanego i bezpiecznego fotelika samochodowego to tyko połowa sukcesu !
Druga część należy do rodziców –> mocne zapięcie dziecka w tym foteliku !
Fotelik z nawet oceną 5 będzie nadawał się do niczego, kiedy dziecko będzie ŹLE zapięte.
Kupując fotelik dla dziecka, kupujecie jego bezpieczeństwo !
Ale do tego również WY rodzice musicie się przyłożyć ?
A czy jak wozicie w kurtce dziecko, nie macie wrażenia nie wygody dziecka ??
Albo wtedy łatwo dojść do wniosku, że dziecko jest ZA DUŻE do takiego fotelika a tu cyk, bez kurtki jeszcze ma sporo zapasu, niespodzianka ?
Biegnę do Was z wyjaśnieniami na „żywo” o co chodzi, oczywiście na zdjęciu moja najwspanialsza modelka Anastazja ( w lutym będzie miał już 7 lat ! A dalej jeździ tyłem?)
Spójrzcie na zdjęcie z lewej strony, ciało dziecka w kurtce jest wypchnięte z fotelika do przodu, co zmniejsza ochronę boczną, w środku fotelika po bokach zmniejsza się ilość miejsca przy ramionkach i często dziecko jest ściśnięte, pasy NIE będą dobrze zapięte ( na zdjęciu jeszcze u nas są one na barku przy szyi ale na żywo CZĘSTO widzę, że te pasy są na skraju barków lub nawet poza nimi ! Co prowadzić będzie tylko do tego, że się zsuną a dziecko wypadnie z pasów.
A rodzice narzekają, że te pasy spadają, za ciasny i w ogóle to ten fotelik to be…
Kaptur również nie sprzyja ułożeniu dziecka w foteliku, odpycha głowę albo przeszkadza kiedy jest włożony za plecy.
Na drugim zdjęciu pokazuje jaki LUZ został kiedy zdjęłam kurtkę, bez luzowania pasów.
To właśnie TEN luz jest tak niebezpieczny !
Myślę, że nawet rodzice, którzy nie zapinają mocno pasów, dostrzegą to, że jest zdecydowanie za luźno !
Ale w kurtce tego nie było widać.
No i ostatnie zdjęcie, czyli takie jakie powinno być, ułożenie dziecka w foteliku, ramionka pięknie schowane, główka tak samo no i pasy dociągnięte.
Naprawdę współczuję dzieciom przewożonym w kurtce, już nawet nie patrząc na bezpieczeństwo ale na zwykły komfort jazdy…
A później nie dziwmy się, że te dzieci są zrażone do pasów, fotelika, jazdy, samochodu itp
To nie foteliki są złe !
A na odwieczny problem „bo będzie zimno” mam sposób, ponczo samochodowe, koc zabrany z domu lub przykrycie z góry kurtką.
Na wszystko jest rozwiązanie, kiedy się chce je znaleźć ?